Nie masz planu? Masz siebie! I to wystarczy.

Co, jeśli właśnie utknięcie w martwym punkcie, to początek czegoś nowego?

Czasem przychodzi taki moment, że… sami nie wiemy czego chcemy i dokąd zmierzamy. Przytłacza nas chaos, głucha cisza albo po prostu zmęczenie. Czujemy samotność, wypalenie, zagubienie. Ale co, jeśli to nie jest koniec?
Co, jeśli to pierwszy krok?

Brzmi może banalnie – ale prawda jest taka, że to właśnie tzw. martwy punkt często otwiera przestrzeń na coś prawdziwego. Na zatrzymanie. Na pytania. Na siebie.


Rozwój osobisty dla kobiet – ale bez presji

W świecie, gdzie „rozwój osobisty” często brzmi jak wyścig po kolejne certyfikaty, sukcesy i poranne rutyny o 5:00, łatwo się pogubić. Ale prawdziwa praca nad sobą nie zawsze wygląda ładnie. Czasem to:

  • przepłakana noc,
  • odpuszczenie,
  • wzięcie głębokiego oddechu i przyznanie: „Nie wiem. Ale chcę się dowiedzieć.”

Nie wszystko trzeba od razu „ogarniać”. Czasem wystarczy mały krok, który daje Ci poczucie sprawczości – łagodnie, bez presji. Możesz zacząć od wypisania 3 rzeczy, które dziś czujesz lub zrobienia czegoś tylko dla siebie. Polecamy również sięgnięcie po książkę z zadaniami rozwojowymi dla kobiet „3,2,1… Bloom!”, która może być nie tylko wsparciem, ale i drogowskazem.


3,2,1… Bloom! – książka, która nie mówi Ci, kim masz być. Tylko pyta: kim jesteś?

To nie jest kolejny poradnik z hasłami „uwierz w siebie” i „po prostu działaj”.
To zaproszenie do zatrzymania. Do zanurzenia się w pytania, które odklejają od oczekiwań świata i kierują do wnętrza.

Znajdziesz tam:

  • ćwiczenia na poznanie siebie i swoich emocji,
  • zadania rozwojowe stworzone specjalnie dla kobiet,
  • pytania, które pomagają odnaleźć sens i kierunek,
  • przestrzeń na szczerość i akceptację.

To książka dla tych kobiet, które chcą:

  • pracować nad sobą w zgodzie ze sobą,
  • odzyskać sprawczość,
  • poczuć się wystarczające – bez udowadniania niczego światu.

Czy to dla Ciebie?

Być może:

  • czujesz, że czegoś szukasz, ale nie potrafisz tego nazwać,
  • masz dosyć „powinnaś” i „musisz”,
  • chcesz zadbać o rozwój osobisty, który wynika z samoświadomości, nie z presji.

Jeśli tak – „3,2,1… Bloom!” jest właśnie dla Ciebie.


Bo rozwój to nie projekt. To powrót do siebie.

Zamiast kolejnego „challenge’u” czy listy rzeczy do zrobienia, daj sobie coś innego. Proces, który nie przytłacza. Słowa, które nie oceniają. Przestrzeń, która wspiera.

Rozwój osobisty dla kobiet nie musi oznaczać perfekcji. Może oznaczać powrót do siebie – krok po kroku, zadanie po zadaniu, pytanie po pytaniu.

Zacznij od tego, co czujesz dzisiaj.
A potem…
3, 2, 1… Bloom.